sobota, 28 czerwca 2014

"Co tu mówić o ludziach - frajerzy!"

Yyy... Ekhem, ekhem! Pierwsza notka organizacyjna na tym bogu i mam nadzieję, że ostatnia. Na początku obiecałam sobie, że nie będę takich pisać, ale, jak widać, nie jestem dobra w dotrzymywaniu obietnic danych sobie. Co innego innym, oczywiście. Ale ad rem! Musiałam napisać tę właśnie notkę, ponieważ jest kilka ważnych spraw. Wiem, że się powtarzam, ale myślę, że nie wszyscy czytają notki pod rozdziałami, a nawet jeżeli, to tylko niektórzy z nich robią to dokładnie. Nie ważne. Nie o to mi chodzi. Mam na myśli to, że mówiłam już, że wyjeżdżam, ale wolę to napisać czarno na białym (lub w tym wypadku biało na czarnym). Uwaga! Nie będzie mnie od trzeciego do dwudziestego ósmego lipca. Przez ten czas (czyli w sumie cały miesiąc, jakby nie patrzeć) nie będę pisać rozdziałów. Po prostu nie biorę tam komputera. No, bo jak tu brać jakikolwiek sprzęt elektroniczny na obóz harcerski? Właśnie. Ci co na takie jeżdżą na pewno rozumieją. Będę się starała na nim ( o obóz mi chodzi) wymyślić cały rozdział i szybko go przepisać, kiedy wrócę, ale jest to jednak nie komfortowe biorąc pod uwagę brak dostępu do treści poprzednich rozdziałów. Na przykład mogłabym chcieć w nim przywołać dokładnie czyjś tekst. Rozumiecie. Tak więc nie spodziewajcie się, że nowy rozdział pojawi się od razu po moim powrocie, czyli dwudziestego ósmego, zwłaszcza, że wracam wieczorem. Ale obiecuję, że postaram się zrobić to w ciągu pięciu dni po moim powrocie, bo potem... Ech. Znowu wyjeżdżam, chociaż już tylko na tydzień. Jak widać w wakacje z rozdziałami będzie raczej licho, a jakby tego było mało, to jeszcze w pierwszym tygodniu po rozpoczęciu roku szkolnego (ale to przykro tak wybiegać myślami w przód, nie? Tutaj wakacje, a wredna Spite pisze już o nowym roku szkolnym!); w każdym razie - w pierwszym tygodniu szkoły mam wyjazd klasowy, czyli znowu nie będzie rozdziału. Ale nie martwcie się! (albo martwcie się, nie wiem, co niektórzy sobie myślą o moim opowiadaniu, chociaż mam nadzieję, że nie będziecie się martwić) Nie zawieszam bloga! Po prostu będę trochę rzadziej pisać!
A teraz jeszcze inna wieść! Nie wstawię na tego bloga obiecanego one-shot'a (tego drugiego z perspektywy Nico)! Buahahahahaha!!!!!! Dobra. Koniec tego wkurzania ludzi! Tak, nie wstawię, bo już wstawiłam na mojego nowego bloga, na którym będę pisać krótkie opowiadania. Wyjaśniłam to już na tym właśnie nowym blogu (jakby ktoś się nie ogarnął, to trzeba kliknąć na napis "nowego bloga" i wyskoczy Wam w nowym okienku tenże blog).

Dobra. Pozdrawiam, wesołych wakacji życzę i czekam na komentarze,
Spite

P.s.: Wiem, że tytuł kompletnie nie pasuje do tematu notki, ale właśnie słuchałam piosenki, w której występują te słowa i zakochałam się w nich. Co prawda nie dotyczy to wszystkich ludzi, ale jednak jest takie prawdziwe...

14 komentarzy:

  1. Miłych wakacji, jak obóz to obóz! :D
    PS: Rozdzialik u mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mater Dei, nie strasz mnie tak! Jak zobaczyłam tytuł, to od razu zaczęłam snuć najróżniejsze nieprzyjemne teorie, a tu... Weź, kamień z serca normalnie. To znaczy nie żebym się cieszyła, że rozdziały będą się pojawiały rzadziej, ale o Twoim wyjeździe i tak wiedziałam już wcześniej (czytam notki pod rozdziałami, a co!), więc zdążyłam się psychicznie przygotować. Ha, ha, miałam podobnie w pierwsze wakacje po założeniu bloga. Myślałam sobie, że będę miała tyyyyle wolnego czasu, więc tyyyyle napiszę... A tu nic z tego! A to wyjazd, a to wena się nie trzyma, a to słodkie lenistwo... W gruncie rzeczy pisałam tyle, ile w roku szkolnym, albo i jeszcze mniej. Nie ma co się oszukiwać, wakacje rzadko kiedy oznaczają częstsze publikacje. No, chyba że ktoś siedzi w domu, a wena nie rusza się na krok... Ale cóż, wakacje to czas odpoczynku od obowiązków, a prowadzenie bloga w pewnym sensie nim jest, w końcu wymaga ogromnej pracy. Czasem warto zrobić sobie trochę wolnego, nabrać dystansu, spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Wtedy wraca się ze świeższym spojrzeniem i moim zdaniem wówczas również rodzą się najlepsze pomysły :) Co mogę więcej powiedzieć? Mam nadzieję, że Twój wyjazd będzie udany i na spokojnie "ogarniesz" następny rozdział, a może i nawet ciąg dalszy :P Miłej zabawy z dala od cywilizacji życzę!

    Pozdrawiam i biegnę na drugiego bloga,
    Lakia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię straszyć ludzi... Wiem, że ten tytuł brzmi, jakbym zawieszała bloga, albo coś innego smutnego, ale po prostu musiałam! Kocham ten tekst!
      Tak, z wakacjami, to raczej nie przybędzie dużo rozdziałów (ale ja się powtarzam). A rozdział postaram się na wyjeździe "ogarnąć", ale "na spokojnie", to raczej nie. Myślę, że będę się tym zajmować na wartach nocnych i na sjeście... Wolnego czasu nie będzie dużo.

      Pozdrawiam,
      Spite

      Usuń
  3. Hmhmhm. Ogolnie to bede plakac, bo sie zakochalam w tym blogu, no ale coz.
    Milych wakacji zycze ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i nawzajem!
      A przeczytałaś nowego one-shot'a?

      Usuń
  4. CZY TY JESTEŚ NIENORMALNA????? Jak to miesiàc bez rozdziałòw??? No i nie strasz mnie tak! " na moim blogu pojawiła się bardzo warzna notka, koniecznie przeczytaj" myślałam że skoczyłaś z mostu, zawieszasz bloga, koniczysz bloga, albo nie wiem, akceptujesz fakt że Nico woli chłopcòw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nienormalna jestem, inaczej bym się z Tobą nie zadawała, nie? A faktu, że Nico woli chłopców nigdy, przenigdy nie zaakceptuję! Skakać z mostu też nie mam zamiaru, może po wakacjach, ale za bardzo zależy mi na tych wszystkich wyjazdach ;P
      Wesołych wakacji!

      Usuń
    2. No jak to czmu się ze mnã zadajesz??? Po pierwsze dla mojej osobowości i uroku osobistego po drugie bo nie masz wyjścia i po trzecie bo musiałabyś zostać bfffem Dziury

      Usuń
    3. No... W sumie, to nie chciałabym zostać "bffem" Dziury... I rzeczywiście nie mam wyjścia. :)

      Usuń
    4. Zło -_-

      Usuń
  5. Skończyłam. Moja rodzina chce mnie wysłać do wariatkowa,ale skończyłam.
    Przeczytałam wszystkie rozdziały i już nie mogę się doczekać następnego. Ale obóz to obóz, trudno.

    Zapraszam do mnie http:// dziecismoka.blogspot.com
    Bardzo bym prosiłam o komentarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :) Z obozu już wróciłam :D Bardzo mi miło było wrócić i zastać tyle motywujących komentarzy. Skomentowałaś chyba każdy rozdział,a to rzadko się zdarza. Zazwyczaj ludzie komentują tylko ostatnią notkę... Więc bardzo mi miło, że zyskałam kolejną czytelniczkę! Do Ciebie chętnie zajrzę, jak tylko znajdę czas, to nadrobię, bo szczerze mówiąc już zaczęłam czytać, ale jestem chyba na czwartym rozdziale, a w domu mam urwanie głowy z powodu potrąconego przez samochód kota... Cały czas trzeba z nim chodzić do weterynarza i pilnować, żeby nie wstawał... Ale się postaram :)

      Pozdrawiam,
      Spite

      Usuń
  6. Nominowałam cię do VB. Szczegóły u mnie na
    www.lilyijames-zdobyc-szczescie.blogspot.com
    L.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj.
    Podczas twojej nieobecności pojawił się u mnie nowy rozdział, więc serdecznie zapraszam i mam nadzieję, że Ci się spodoba.
    Leviosa
    lilyijames-zdobyc-szczescie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Zwracam się do wszystkich, którzy czytają tego bloga!!! Informuję, że dochód z każdego pozostawionego komentarza idzie na cele dobroczynne mające na uwadze dobro Dzikiej Przyrody, jako, że wielki bóg Pan naprawdę nie żyje!!!

Z wyrazami uszanowania,
Grover Underwood, Władca Dzikiej Przyrody